lata 1930 - 1970, Zdjęcia z rodzinnego archiwum

Czesław Kamiński

Czesław Kamiński z Hajnówki

Czesław Kamiński nie robił zdjęć profesjonalnie, dla zarobku. Traktował to raczej jako hobby i użyteczne narzędzie, które pomagało mu w wykonywaniu innej pracy, związanej z przedwojennym przemysłem zbrojeniowym. To z kolei rodzi pytania czym się właściwie trudnił, realizując służbowe zadania np. w belgijskiej fabryce broni w Liège?

Dorobek Czesława przepadłby bez wieści, gdyby nie Piotr i Anna Pietroczuk, którzy kupili drewniany przedwojenny dom przy ul. Warszawskiej  w Hajnówce. Podczas remontu natrafili na stare negatywy i dokumenty. Układały się one w interesującą historię.

Rodzina Kamińskich pochodzi z Mińska (dzisiaj na Białorusi). Ojciec Błażej pracował tam do 1900 roku w fabryce parowej, należącej do rodziny Alfonsa Poklewskiego-Koziełło, jednego z najbogatszych Polaków w Rosyjskim Imperium, nazywanego „wódczanym królem Syberii”, który miał też duży udział w rozwoju żeglugi parowcami po syberyjskich rzekach. Błażej od początku miał problemy z niesfornym młodszym synem Czesławem, w przeciwieństwie do starszego Władysława, który wykształcił się na nauczyciela. W sierpniu 1918 roku Błażej pisał do dyrektora polskiego gimnazjum „Macierzy Szkolnej” w Mińsku: „najuprzejmiej upraszam W. Pana Dyrektora o łaskawe dopuszczenie syna mego Czesława, ucznia II klasy Pańskiej szkoły, który z racji chorobliwego stanu zdrowia, a w szczególności w ostatnich dniach zakończenia roku szkolnego otrzymał cztery niedostateczne stopnie i zostawiony został na drugi rok”. Czesiek zawalił z polskiego, geografii, niemieckiego i przyrody. Ale trzeba pamiętać, że w tle dymią jeszcze zgliszcza po I wojnie światowej, toczy się walka z bolszewią, panuje nędza oraz duża niepewność. Młodzi chłopcy mają więc w głowach co innego niż wkuwanie.

W 1920 roku Błażej zostaje zatrudniony w Mińsku jako kasjer w Zarządzie Cywilnym Ziem Wschodnich, rok później wraz z rodziną ewakuuje się przed czerwoną nawałą do Grudziądza, gdzie zajmuje się pomocą uchodźcom z sowieckiej Rosji. Czesław rozpoczyna tam naukę w Szkole Budowy Maszyn. W 1924 roku Błażej, który mieszka już w Hajnówce i pracuje w Kolejkach Leśnych otrzymuje pismo ze szkoły w Grudziądzu, że syn nie zaliczył trzech przedmiotów zawodowych. Nie wiadomo, jak skończyłby Czesław Kamiński, gdyby nie propozycja od armii.

W 1926 roku zaczyna pracę w Fabryce Broni w Radomiu na stanowisku technika warsztatowego. Niecałe trzy lata później zostaje wysłany do jednej z największych fabryk broni, do Wojskowej Komisji Odbiorczej w Herstal-lez-Liège w Belgii.  Do Polski wraca na stanowisko brakarza w Centrali Odbiorczej Materiałów Uzbrojenia. Ale coś się zaczyna psuć. Posadę traci. Na dodatek z wilczym biletem, bo biuro personalne Ministerstwa Spraw Wojskowych w jednym z pism w czerwcu 1931 roku pisze do kierownika Instytutu Badań Materiałów Uzbrojenia, że nie zgadza się na „odnowienie umowy z pr. k. KAMIŃSKIM Czesławem, wymieniony bowiem został na liście osób, których nie należy przyjmować do instytucji państwowych.

Czym Czesław tak bardzo się naraził to pewnie ściśle tajne, ale to właśnie fotografie w tego okresu, z fabryki w Liège, z motocyklowej podróży po Belgii należą do najciekawszych i są unikalne. Cennym materiałem ikonograficznym są też negatywy z Hajnówki, z domu przy Warszawskiej, ujęcia rodzinne i z Kolejek Leśnych w Białowieży. Poza zdjęciami zachowały się także dzienniczki pracy, listy, odręczne notatki. Niewiele więcej, ponieważ Czesław zginął tragicznie. W 1932 roku utopił się w Bzinku, kolonii pracowników Fabryki Amunicji w Skarżysku Kamienna.

Na stronie albom.pl udostępniamy 100 zachowanych zdjęć jego autorstwa. Dwie płytki mają wydrapaną późniejszą datę: Hajnówka, 1937. Przedstawiają dzieci. Zrobił je zapewne brat nauczyciel – Władysław.

 

Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego