Vitalij Katarzynski
Na zdjęcia natrafiłem u znajomej z miasteczka Odelsk. Szczególnie ciekawe wydały mi się te przedstawiające duchownych katolickich z parafii Wniebowzięcia NMP, bo też były to nietuzinkowe osoby. Wszyscy starsi ludzie z Odelska pamiętają Tadeusza Kondrusiewicza, dzisiejszego arcybiskupa katolickiego, metropolitę mińsko-mohylewskiego, który urodził się w miasteczku w 1946 roku.
Dowiedziałem się, że ks. Tadeusz nie raz wspominał, że kiedy chodził do szkoły prowadzona była propagandowa akcja ateizacyjna. Zabraniano dzieciom chodzić do kościoła. Nauczyciele wypisywali nazwiska tych, którzy uczestniczyli w niedzielnej mszy i udzielali im nagany. Niemowlęta chrzczono potajemnie, ślubów udzielano w nocy, żeby nikt nie widział. Któregoś razu dyrektor szkoły wyrzucił Tadeusza z klasy za to, że chłopak był w niedzielę w kościele. Zakazał mu przychodzić do szkoły i wezwał rodziców. Ci jednak odpowiedzieli, że to żadne przestępstwo i na spotkanie nie pofatygowali się. Tadeusz przez tydzień nie chodził do szkoły.
Drugim często wspominanym duchownym jest ks. Piotr Bartoszewicz, który został proboszczem Odelska w 1954r. Był młodym człowiekiem, ale po przejściach. Przeżył kilka lat w syberyjskich łagrach. Mimo to był bardzo pozytywnego usposobienia i lubił działać. Zorganizował w parafii chór, przyczynił się do tego, że powstały boiska do piłki nożnej i koszykówki. Pewnego roku piłkarska drużyna, której „dowodził” zakwalifikowała się do obwodowego turnieju. Jednak, kiedy władze dowiedziały się, że w skład drużyny wchodzi kapłan, wycofały ją w rozgrywek.