Około 1957, Pierwsza z lewej Czesława Pielejko, podczas ślubu brata Alfreda, na górze z lewej cioteczna siostra, na górze z prawej sąsiadka. Wszyscy byli mieszkańcami wsi Puszkary.

Olga Sielicka

Zdjęcia dostałam od babci Czesławy Pielejko (nazwisko panieńskie Mackiewicz), mamy mojej mamy. Urodziła się tuż po wojnie w 1949 roku we wsi Puszkary, w obwodzie grodzieńskim i tam spędziła prawie całe życie. Babcia ma teraz 69 lat.

Nie chciała za bardzo przywoływać wspomnień. Mówiła, że jej życie było trudne, ciężko pracowała, niewiele w nim było radości. Nad niektórymi zdjęciami płakała i nie chciała nic powiedzieć. Nad innymi zatrzymywała się długo. Na przykład nad zdjęciem szkolnej klasy, zrobionym w roku szkolnym 1955-56 w puszkarskiej szkole. Nikt z tej fotografii poza nią już nie żyje. Wspominała swoje koleżanki, to, że była jedna książka na całą klasę i że czasami się o nią sprzeczały, ale dzieliły się zawsze jedzeniem.

O tych najstarszych, przedwojennych fotografiach już nic nie wiedziała, poza jednym portretem jej dziadka Tomasza (taty mamy), który zmarł, kiedy miała 4 lata. Pamiętała, że podczas pogrzebu trzymali ją na rękach i wrzuciła garsteczkę ziemi do grobu. „To zdjęcie ma ze sto lat” – powiedziała.